Dlaczego? A już wyjaśniam. Bo się boję! Tak, tak - boję się. I z umiarkowanego konserwatysty zamieniam się w sympatyka Grzegorza Brauna. Nie zakupiłem wprawdzie jeszcze gaśnicy i nie rozglądam się za menorą do gaszenia chanukowych świec, ale już coraz bardziej podejrzliwie patrzę na osoby o śniadej karnacji. I mam ochotę napluć na unijną flagę. A przecież jeszcze kilka dni temu - choć nie podobało mi się to i owo w Unii - to absolutnie nie byłem jej przeciwnikiem, a osoby twierdzące, iż Unia to zło uważałem za szurów. Przeraziła mnie informacja o tym co się dzieje na naszej zachodniej granicy i tego, iż za chwilę będzie tutaj. Przesadzam? No nie wydaje mnie się.
Czego się boję? A już wyjaśniam. Od jakiegoś czasu niemieckie służby wwożą do Polski bliżej nieokreślone ciemnoskóre osoby. Codziennie pojawiają się nowi. Niemcy twierdzą, iż odstawiają nam tylko tych ludzi, którzy dotarli do nas z Polski, przemaszerowali przez granicę na ich stronę i zostali zatrzymani.